Historycy chętnie szafują liczbami takimi, jak 20 000 kop groszy praskich, 50 000 florenów czy 100 000 florenów okupu. Zwykle zaznaczają przy okazji, że chodziło o kwoty niebagatelne, nawet imponujące. Dokładniejsze komentarze to już jednak rzadkość. A przecież te liczby kryją w sobie fascynującą opowieść o realiach gospodarczych średniowiecznej Polski i Europy! Co tak naprawdę oznaczały ówczesne pieniądze i jak przeliczyć je na dzisiejsze ceny?
Dlaczego tak trudno przeliczyć wartość średniowiecznego pieniądza?
W odróżnieniu od dzisiejszych czasów, pieniądze w średniowieczu pełniły zupełnie inną rolę. Nie były one uniwersalnym środkiem płatniczym, za pomocą którego można było nabyć niemal wszystkie dobra i usługi. Wręcz przeciwnie – w tamtym okresie wiele sfer życia funkcjonowało w całkowitym oderwaniu od monet i banknotów.
Czynsze czy daniny często płacono w naturze, wynagrodzeniem zaś mogły być nie tylko monety, ale również miejsce w komorze, wyżywienie czy kawałki płótna. Znaczną część wydatków stanowiła praca własna – chłopi musieli uprawiać ziemię i zbierać plony dla swoich panów, a szlachta i królowie organizowali polowania, na których poddani pracowali nieodpłatnie.
W praktyce więc średniowieczne pieniądze były potrzebne o wiele rzadziej niż obecnie. Poza tym ich wartość zmieniała się w zależności od zaufania ludności, decyzji władz i przyjętych praktyk handlowych. Dlatego precyzyjne przeliczenie ówczesnych kwot na dzisiejsze złotówki jest praktycznie niemożliwe.
Pieniądz rzadko potrzebny. Realia monetarne średniowiecza
Gospodarki przednowoczesne w znacznej mierze opierały się na samowystarczalności. Jeśli chłop czy rzemieślnik czegoś nie mógł samodzielnie wytworzyć, próbował zorganizować swoje życie tak, by obejść się bez tego. W miastach towary oczywiście nabywano za monety, ale przeciętny mieszkaniec regularnie dokonywał zakupów jedynie na lokalnym targu.
Nie regulowano rachunków za media, nie tankowano paliw, a nawet oznaki luksusu i bogactwa były o wiele prostsze niż dzisiaj. Na przykład książęta i królowie z XI wieku żyli skromniej i mniej wygodnie niż dzisiejsi Polacy o średnich dochodach. Trudno więc jednoznacznie porównywać tamtejsze realia życia z czasami współczesnymi.
- Monety polskie i europejskie przez stulecia pozostawały wyłącznie środkiem płatniczym, a ich rola była ograniczona do nielicznych obszarów życia.
- Zarówno na wsiach, jak i w miastach powszechnie obowiązywał system gospodarki naturalnej, samowystarczalności i wzajemnej wymiany.
- Przez większość średniowiecza nawet dwory królewskie i możnowładców często funkcjonowały w oparciu o nieopłaconą pracę służby i poddanych.
Czytaj więcej: Zaskakujący sekret z życia wnuka Jagiełły. Postępowanie króla wpłynęło na jego losy
Najlepszy sposób na określenie wartości historycznych pieniędzy
Ponieważ średniowieczni ludzie w większości poświęcali swój wysiłek na zdobycie żywności niezbędnej do przetrwania, polski historyk Zbigniew Żabiński zaproponował określanie wartości dawnych monet średniowiecznych właśnie w odniesieniu do ceny żywności. Miara ta nazwana została "trofą".
Trofa to po prostu koszt źródeł 3000 kalorii dziennie, podzielonych na 450 gramów węglowodanów, 100 gramów tłuszczów i 75 gramów białka, powiększony o 20% na uwzględnienie kosztów przygotowania posiłków. Podkładając aktualne ceny sklepowe pod wyliczenia Żabińskiego, można określić przybliżoną wartość historycznych pieniędzy w średniowieczu.
Na przykład 1 grosz praski z 1370 roku byłby wart około 86,5 zł według dzisiejszych stawek, a krzyżacki okup po wielkiej wojnie z 1411 roku szacowany na 100 000 florenów to mniej więcej 180 000 000 zł! Oczywiście są to jedynie przybliżone obliczenia, ale dobrze obrazują skalę bogactw i wydatków w czasach dynastii Piastów.
Mam nadzieję, że ten fascynujący temat rzucił nieco więcej światła na tajemnice średniowiecznej gospodarki i pozwolił zrozumieć, jak ogromną zmianę cywilizacyjną przeszła ludzkość na przestrzeni ostatnich stuleci. Historia to prawdziwa skarbnica wiedzy – warto ją zgłębiać!